Zdarza się, że technika wejdzie trochę za mocno. Nie każdy może się zgodzić z trendami, ale czasami w przypływie bliżej nieokreślonych emocji powstaje coś, co tylko z pozoru wydaje się być być funkcjonalne. Summa Summarum wychodzi z tego prawdziwy technologiczny bubel. Czego unikać żeby nie wtopić pieniędzy?

ViewSonic Airpanel Smart Display V110 (2004)

Prekursor tabletu. Mały ekran, jeszcze wtedy podłączony do komputera. Był niepraktyczny bo wtedy były już laptopy. Kiedy używano Airpanelu z komputera nie mógł nikt inny korzystać, a wszystko, co potrafił to wyświetlać okienka i pokazywać kliknięcia. Jego cena również pozostawiała wiele do życzenia. Gadżet choć mógł być praktyczny nie przeszedł do historii. Mówi się trudno.

Twitter Peek (2009)

Urządzenie, które w założeniu miało służyć tylko i wyłącznie do obsługi Twittera. Kiedy smartfony jeszcze nie prezentowały tak solidnej jakości jak dzisiaj wydawało się to świetnym rozwiązaniem. Ktoś jednak tego nie przemyślał do końca, bo rynek wynalazku nie przyjął. Główną wadą, poza brzydkim wyglądem, była forma prezentowanych wpisów. Żeby zobaczyć cały post trzeba było w niego kliknąć. Urządzenie kupiło niewiele osób więc pomysł razem z wtopionymi pieniędzmi się rozpłynął.

Oakley Thump Sunglasses (2007)

Jedne z najbrzydszych okularów jakie widział świat. Miały być świetne, ale tylko w teorii. Okulary przeciwsłoneczne z wbudowanym odtwarzaczem muzyki. Takie słuchawki w okularach, tak jakby założenie tych dwóch gadżetów osobno było problematyczne. Mało pamięci i okropny design to jeszcze nic. Hitem okazała się wysoka cena, która postawiła kostuchę na tym pomyśle.

Gizmondo (2005)

Przenośna konsola, portable i ogólnie sztos. Wyposażone w aparat foto, GPS, łączność ze światem Bluetooth podjęło współpracę z Electronic Arts. Problemem nie był sam pomysł czy wykonanie, a jego twórca. Okazał się bowiem kryminalistą i wszystkie współprace zostały anulowane. Tym samym społeczeństwo przestało kupować produkt. Wyglądem nie grzeszył ale był całkiem rozwojowym projektem. Kiedy rynek zdominował PlayStation nie ma już szans na powrót takiego małego wynalazku.

Najgorsze gadżety jakie świat widział

Sharp Actius RD3D (2003)

Urządzenie miało wyświetlać obraz 3D bez specjalnych okularów. Po włączeniu ekran miał sprawiać wrażenie trójwymiarowego. Pomysł był, wykonanie było, gdzie więc problem? Ten gadżet ważył prawie sześć kilo. Bateria rozładowywała się tak szybko, że człowiek nie mógł spokojnie go ogarnąć. By faktycznie zdawał egzamin trzeba było patrzeć na wprost obrazu. Gwoździem do trumny okazała się cena. Trzy tysiące dolarów przerosły konsumentów.

Technologia to nie tylko nowości usprawniające życie. Jest wytworem człowieka i trzeba o tym pamiętać. Zdarzają się wpadki i prawdziwe cuda. O tych pierwszych już dawno ie pamiętamy. Z tych drugich chętnie korzystamy. Ten sektor stale się rozwija więc kto wie czym nas zaskoczy następnym razem? Latające samochody, teleportacja, praca, która wykonuje się sama i jeszcze nam za to płacą? Czas pokaże.